W dniach 24-31 sierpnia odbył się w Montecatini Terme koło Florencji po raz dziewięćdziesiąty kongres organizowany przez Itala Esperanto Federacio .Uczestniczyło w nim ponad 200 osób, z czego drugą pod względem liczebności grupą narodową byli Polacy.
Program był jak zwykle bogaty: prelekcje poważne i lżejsze ,warsztaty , koncerty i bogaty wybór wycieczek. Wiodącym przesłaniem kongresu i jednocześnie tematem głównego seminarium było „Esperanto jako narzędzie do zwiększenia językowych i międzykulturowych kompetencji”. Prowadzili je Duncan Charters – przewodniczący Światowego Związku Esperantystów od 2019 roku oraz profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Ilona Koutny.
Niestety, prowadzone przez p.profesor Inrerlingwistyczne Studium Esperanta kończy w tym roku swoją działalność. . Również Arkones – Artaj Esperantaj Tagoj w Poznaniu odbyły się po raz ostatni. Tak więc dwa ważne elementy ruchu esperanckiego zniknęły z kalendarza wydarzeń.
Spośród wielu prelekcji można było wybrać np.: „ Esperanto na Madagaskarze” Ulricha Mathiasa lub „ Rzeczywista sytuacja na Ukrainie: doświadczenia i przemyślenia” Evheno Kovtonjka. Codziennie rano w parku odbywały się ćwiczenia jogi i medytacje prowadzone przez Clarissę Sabatini (wieczorami grała ona również na harfie, gitarze i śpiewała). Wieczory, tradycyjnie poświęcone muzyce, uświetniali tacy giganci jak JoMo – francuski piosenkarz i gitarzysta porywający wszystkich do tańca i śpiewu oraz „Kajto” – holenderska para grająca na wielu instrumentach i śpiewająca nie tylko w Esperanto.
Szkoda tylko, że ostatni koncert na zakończenie był tak śmiertelnie poważny i z tak ambitnym repertuarem muzyczno – poetyckim, że wielu ludzi wychodziło w trakcie. Jakoś włoscy esperantyści nie mogą zrozumieć (to samo było na UK-o w Turynie), uczestnicy kongresu to bardzo różnorodna, międzynarodowa publiczność a nie sami koneserzy bardzo poważnej muzyki i symbolicznej, trudnej poezji. W większości oczekują raczej lżejszej rozrywki, co nie znaczy ze na słabym poziomie.
Kongres jednak spełnił swoją najważniejszą rolę integrując społeczność esperancką i dając okazję do poznania nowych i spotkania starych znajomych. Oby nie zabrakło ludzi, którzy mają dość zapału, siły i czasu aby organizować tego typu spotkania.
Bożena Kocyk