W dniach od 10 do 14 kwietnia 2024 r. 21-osobowa grupa członków naszego Stowarzyszenia pojechała na wycieczkę do Szczecina. Celem było nie tylko zwiedzanie miasta, ale także spotkanie z tamtejszymi esperantystami i prezentacja działalności obu klubów.
Podróż upłynęła szybko i w wygodnych warunkach, bo w wagonie sypialnym. Dzięki temu od razu po przybyciu mogliśmy rozpocząć realizację zaplanowanego programu. Byliśmy bardzo miło zaskoczeni, gdy na dworcu w Szczecinie powitali nas tamtejsi esperantyści, powiewając zieloną flagą.
Po udaniu się do luksusowego hotelu i chwili odpoczynku wybraliśmy się na poznawanie miasta. Przewodnikiem była nasza koleżanka esperantystka – Bernadetta Wiewiórska. Zwiedziliśmy Zamek Książąt Pomorskich i bliżej poznaliśmy historię tego niezwykle ciekawego regionu. Następnie mieliśmy przyjemność wypić kawę na 22. piętrze budynku PAZIM.
Po południu udaliśmy się do miejskiej Książnicy Pomorskiej (instytucja kultury i centralna biblioteka Pomorza Zachodniego) na spotkanie z tamtejszymi esperantystami, dzięki temu mogliśmy się podzielić ciekawymi i zabawnymi opowieściami o działalności obu klubów. Był to bardzo przyjemnie spędzony czas.
Następny dzień również poświęcony był na zwiedzanie, tym razem Morskie Centrum Nauki, po którym oprowadzał nas kolega esperantysta – Andrzej Jabłoński. Pracował on na statkach jako inżynier gwarancyjny, dzięki temu doskonale zna realia życia na morzu. Cieszyliśmy się, że w tym miejscu jest z nami taki fachowiec. Dla nas, ludzi z gór, była to okazja do poznania,choć w niewielkim stopniu atmosfery, charakteru pracy oraz trybu życia ludzi związanych z morzem.
Wieczorem udaliśmy się do słynnej szczecińskiej filharmonii. Wykonany koncert był zachwycający, klasyka – Mozart i Beethoven. Mieliśmy też okazję zwiedzić ten oryginalny budynek.
Następny dzień spędziliśmy w Międzyzdrojach. Najpierw odwiedziliśmy Park Miniatur, w którym prezentowane są słynne budowle z państw nadbałtyckich. Spacerowaliśmy w centrum uzdrowiska, na molo, no i oczywiście spróbowaliśmy, jak smakuje morska ryba.
W ostatni dzień wyjazdu koleżanka Halina Różanek zabrała nas na spacer po parku Jasne Błonia im. Jana Pawła II. Były tam pomniki związane ze Szczecinem, m.in. pomnik Heleny Majdaniec – piosenkarki pochodzącej ze Szczecina, znanej z wykonywania piosenki „Rudy rydz”. Podziwialiśmy też instalacje Hasiora oraz amfiteatr.
W ramach podziękowania za oprowadzanie po zwiedzanych miejscach i uatrakcyjnienie naszego pobytu, zaprosiliśmy naszych przewodników – szczecinian na uroczysty, pożegnalny obiad. Miło spędzony czas szybko minął i trzeba było wracać do Nowego Sącza.
Joanna Wituszyńska
Dodaj komentarz